
Fallout 76
Apr 15, 2020
Apr 15, 2020
Apr 20, 2020
Apr 15, 2020
Feb 10, 2022
Oct 28, 2020
Apr 20, 2020
Sep 15, 2021
May 21, 2020
Dec 29, 2020
Apr 28, 2020
Apr 14, 2020
Apr 21, 2024
Apr 25, 2021
May 14, 2020
Apr 18, 2020
Sep 2, 2022
Oct 10, 2021
Sep 16, 2020
Jul 28, 2020
Jul 24, 2020
Apr 18, 2020
Apr 14, 2020
Apr 2, 2024
Nov 21, 2023

76561198216353595

Not Recommended0 hrs played
Brzydka, zabugowana, OKROPNIE zoptymalizowana(stoisz w miejscu 60fps, robisz obrót 35, zatrzymujesz się, znowu 60) Unikać nawet jak Todd wciśnie ci ją na siłę.
Niestety ludzie mają kiepską pamięć i już zapomnieli jak zostali potraktowani. Zresztą już Fallout 4 który był totalną katastrofą na jaką kosmiczną skalę już zwiastował jak złe gry będziemy w przyszłości dostawać od Bugthesdy.
28 votes funny
76561198216353595

Not Recommended0 hrs played
Brzydka, zabugowana, OKROPNIE zoptymalizowana(stoisz w miejscu 60fps, robisz obrót 35, zatrzymujesz się, znowu 60) Unikać nawet jak Todd wciśnie ci ją na siłę.
Niestety ludzie mają kiepską pamięć i już zapomnieli jak zostali potraktowani. Zresztą już Fallout 4 który był totalną katastrofą na jaką kosmiczną skalę już zwiastował jak złe gry będziemy w przyszłości dostawać od Bugthesdy.
28 votes funny
76561197992695841

Not Recommended321 hrs played (50 hrs at review)
Wiecie co jest najzabawniejsze? Pomimo ilości osób jakie uznały tą recenzję za przydatną tylko pozytywne recenzje są (z mniejszą ilością głosów) wymienione jako najbardziej przydatne ogółem. Kooperacja hipokryzji najwyższych lotów.
No to szambo wybiło i to podwójnie. Jeszcze do niedawna (960 ocen) oceny były "mieszane" a teraz steama zalała fala recenzji ocierających się o ekstazę spowodowaną bytowaniem z tą jakże rewolucyjną (!) grą.
"Recenzujemy premierę na steam!" Krzyczą ptysie z ogniem w oczach. "Ta gra ma ten sam problem co No Man's Sky" Dorzucają naprędce kolejni. Odcinamy się od jakże udanej premiery na bezkonkurencyjnej platformie bethesdy? Dobrze.
Powiedzmy, że gra wyszła z otwartej alfy jaką byłą dotychczas więc mamy premierę .
50h dokładnej analizy Fallout 76 Wastelanders pozwoliło mi zaobserwować powtarzanie się tych samych błędów, które psuły rozgrywkę na długo przed pojawieniem się tytułu na steam. Nieśmiertelne mobki pojawiające się z dupy niczym argumenty angry fanów i fanbojów jak były tak są. Okraszone brakiem części tekstur abominacje straszą równie dobrze co klimat w nowych residentach to muszę przyznać. Czepiam się wiem, co to tam za problem pfff. Dostałeś "za darmo" (xD) i jeszcze narzekasz. Może chociaż mobki które utkwiły w wiecznym limbo pod mapą i uniemożliwiają wykonanie questa są troszeczkę jakby wpływającym mocno negatywnie na rozgrywkę czynnikiem? Też nie?
No wiadomka że nie.
Mnie osobiście również udało się wylecieć za mapę więc może to taki ukryty daily system - spadnij pod tekstury i wyszukaj tkwiących w limbo stworków. W nagrodę dostaniesz jakiś nieistotny item.
Mechanika też woła o pomstę do nieba - o ile w ogóle w danym momencie działa. Wykonywanie zadań jest niesatysfakcjonujące względem otrzymywanych nagród. No chyba, że nagrodą jest sfora psów wysłanych przez samego Todda (nie nie mówię o fanbojach) bo i takie nieśmiertelne hordy dziwactw możesz zaznać w tym jakże rewolucyjnym tytule jakim jest F76. Jakim stopniem skretynienia trzeba się legitymować, żeby w ogóle porównywać ich produkt do innych gier, nawet poza kategorią AAA? Ja nie mówię o guście tylko o jakimś poczuciu godności. O ile No Man's Sky faktycznie został poprawiony i rozwinięty tak tutaj, to są tylko wasze i developera puste słowa niepoparte ani faktami ani nawet dobrą wolą. Samo porównanie zachowania i podejścia do klienta Bethesdy i Hello Games to już po prostu jest bezczelność. Z resztą kupcie sobie, zagrajcie sami zobaczycie kto mówi prawdę.
Powinniście wszyscy zapierdalać na galerze bez tekstur...
26 votes funny
76561197960674193

Recommended3557 hrs played (9 hrs at review)
Fallout 76. Największy niewypał roku 2018. Próba zrobienia przez Bethesdę multiplayerowego shootera, w oparciu o silnik i mechanikę z Fallouta 4 zakończyło się fiaskiem. Gracze i recenzenci wylewali na grę wiadro pomyj, poniekąd słusznych. Gra była zbugowana w każdym możliwym calu. Na dodatek wyszła jedynie na nowego launchera Bethesdy, którego wielu graczy postanowiło zbojkotować. Doszło do tego, że w dwa czy trzy miesiące po premierze gra była za darmo dodawana do rozmaitych klamotów, nawet takich za niecałe 20 złotych. Łyżką dziegciu było nawet to, że obiecana torba z brezentu dodawana do edycji kolekcjonerskiej za 200 dolarów, okazała się zwykła nylonową szmatą, a firma proszona o wyjaśnienie zachowywała się chamsko. Klapa na całej linii. Jakby jednak tego było mało, gracze odkryli ukrytą lokację, w której Bethesda testowała różne graty. Jak się zachowała firma? Bardzo przewidywalnie, po prostu zbanowała wszystkich graczy pod pretekstem włamu. I tak z nadmuchanego produktu ostał się jedynie cień goryczy. Ale to nic, jakiś czas później, Bethesda wymyśliła sobie, że owszem doda trochę usprawnień, ale tylko dla tych, którzy wykupią płatną subskrybcję, w niebagatelnej kwocie ponad 60 złotych miesięcznie. Najlepsze było jednak to, że za tą kasę oferowali w sumie niewiele, ot jakieś tam duperele, prywatny serwer czy skrzynkę na klamoty bez dna. Gorzej, że gracze podzielili się na dwa obozy, gdzie sybskrybenci byli gnębieni przez tych, co nie dali się wykorzystywać Betheśdzie. Po tym ostatnim, developer pogrążył się w pogardzie graczy i wszystko zapowiadało, że tytuł umrze śmiercią naturalną.
Teraz, kiedy od premiery minęło blisko półtora roku, Bethesda postanowiła w końcu wydać Fallouta na Steamie. Oczywiście, to by nie zwiększyło znacząco liczby graczy, gdyby nie fakt, że twórcy mocno przerobili produkt, a to za sprawą dodatku o nazwie Wastelanders. Ponieważ główną wadą gry był nie tyle tryb multiplayer, co brak singla, dodatek w końcu dodał kampanię solową dla pojedynczego gracza. No, może niekoniecznie solową, gdyż gra pozwala grać w kooperacji, chociaż tutaj bazuję na danych z netu, nie miałem jeszcze okazji spróbować wspólnego grania. Niemniej to, oraz załatanie wielu błędów spowodowało, że część graczy zaczęła przychylniej spoglądać na kontrowersyjny tytuł. I rzeczywiście, dodanie NPC-ków ludzkich, fabuły oraz decyzji wpływających na rozwój postaci, zrobiło z gry niemal godnego następce Fallouta 4. Przypominam, gra na początku nie dała NPC-ków, gracze łazili po pustych serwerach, nie wiedząc właściwie co robić. Zaś zadania były przydzielane przez terminale i były w sumie nijakie. Sama gra ewoluowała nieznacznie, stając się MMO z elementami survivalu. Dodatkowo poprawili wiele niedociągnięć, które były zmorą poprzedniej części, w tym totalnie nieintuicyjny i upierdliwy system budowania. Nie znaczy to naturalnie, że wszystkie bugi załatano. Nadal borykamy się z wieloma niedopracowaniami, wiele rzeczy z trybu multi nie sprawdza się zupełnie. Pamiętajmy jednak, jaki gra miała start, i tak cud że Bethesda wiele rzeczy poprawiła, tym razem nie zwalając na graczy i moderów jak ma w zwyczaju.
Grafika wydaje się poprawiona, przynajmniej względem czwórki. Są to jednak zmiany kosmetyczne, ale w tym akurat jestem przyjemnie zaskoczonym. Firma, która w sumie wydaje od lat drewniane produkty oparte na tym samym graficznie silniku, coś tam próbowała zrobić. Co mi się jednak spodobało, to to że na dość już leciwym GTX 1070 uzyskałem ponad 80 FPS na ustawieniach ultra. I chociaż zdarza się grze chrupnąć, czy dostać chwilowej zadyszki, to i tak sukces. Oczywiście wymaga to pewnych wpisów do pliku z ustawieniami, ale zmiana trybu antyaliasingu czy wyłączenie synchronizacji pionowej, spowodowały w grze istne cuda. Tutaj Betheśdzie należą się baty, że takich rzeczy nie ma w opcjach, w których nie zabrakło jakiś totalnie niepotrzebnych pierdół, jak chociażby wielkość okna historii rozmowy. Generalnie opcje ustawień graficznych są naprawdę skromne, szczególnie że w pliku można edytować ich o wiele więcej. Dobrze jednak, że w ogóle dali taką możliwość, słyszałem bowiem że w początkowej fazie firma karała graczy, wymuszających więcej FPS-ów, niż 60. A w tej grze input lag bardzo daje się we znaki, szczególnie jak trafimy na lagujący serwer i ruchy się rozjeżdżają. Także wchodzenie do minilokacji pomieszczeń odbywa się szybko i sprawnie, nie jest okupowane długimi docztywaniami znanymi z czwórki. Gra teraz nawet z menu głównego ładuje się szybko i sprawnie, a wyszukiwanie serwera nie trwa nawet sekundy. W końcu. Oczywiście nie znaczy to, że grafika jest ładna, na miarę dzisiejszych gier. To jest w końcu Bethesda.
Standardowo czas na wylewanie pomyj. Ponieważ jest to MMO, jest tylko jeden poziom trudności. I niestety, on jest moim zdaniem absurdalnie wysoki. Bywa tak, że mając 15 poziom ginę od wroga na poziomie 5, który kładzie mnie na 2-3 strzały. Bronie są kiepskie, chyba że uzbieramy na coś lepszego. Stimpacków do leczenia jest mało. Inna sprawa, to różnica cenowa przy kupnie i sprzedaży. Ja wiem, że sprzedawcy to wydrwigrosze, ale żeby za Stimpack żądać niemal 100 kapsli, kiedy za ten sam przedmiot daje tylko 4. 25-krotna przebitka? Takich różnic nie widziałem w żadnej grze. Do tego 100 kapsli to jest jakieś 2 godziny gry, podczas gdy w czasie jednej mocniejszej strzelaniny można stracić dziesięć stimpacków. Wrogowie mają sokole oko i nawet skradanie wiele nie pomoże. Do tego wszechobecne góry, człowiek łazi po wertepach i się wkurza, że stale nadkłada drogi i grzęźnie w ślepych uliczkach. Ja wiem, innym może te rzeczy się podobają, mnie niemiłosiernie irytują. Każda lokacja opanowana jest przez masy wrogów, a po wyczyszczeniu widzimy, że nie było warto, straciliśmy tonę amunicji i strzykawek, a zdobyliśmy co najwyżej dwa talerze i widelec. Gra nie szanuje pojedynczego gracza, widać że stworzono ją z myślą o graniu w zespole. No i ten nieszczęsny Pip-By, nigdy nie cierpiałem tego ustrojstwa. Nie dość, że monochromatyczne, to zajmuje pół ekranu, że powierzchni użytkowej jest jakieś 1/4 monitora. Na koniec jeszcze pomarudzę o dość częstych przycinkach, ale tutaj nie wiem czy to wina serwerów czy wydajności mojego komputera. Okresowe crashe gry, wywałki do pulpitu i tracenie połączeń z serwerem to też norma.
Ponieważ nie grałem w Fallouta zanim nie wyszedł na Steamie, udało mi się uniknąć rozczarowania. Nikomu jednak nie zamierzam Fallouta ani polecać, ani odradzać. Mnie się podoba i dam łapkę w górę. Wiem jednak, że wielu z Was nie przypadnie to do gustu. Tylko że ja oceniam obecny produkt, a nie taki jaki wyszedł w dniu premiery. Szkoda tylko, że cena jest dość wysoka, szczególnie kiedy gra była dodawana niemal już do paczki chipsów, czy zgrzewki Coca-Coli. Oj nieładnie, nieładnie, szczególnie że Borderlands wyszedł na Steamie za połowę ceny, a miał premierę cały rok później od Fallouta 76. Przymknę jednak na to oko i wystawię grze łapkę w górze, chociaż nadal wiele mam do zarzucenia. Chociażby zbytnie nastawienie na MMO, gra nie szanuje pojedynczego gracza, któremu w pojedynkę jest cholernie trudno. Nie zamierzam jednak wyliczać wszystkich rzeczy po kolei, wierzę bowiem, że w końcu większość z nich naprawią w kolejnych aktualizacjach, które podobno mają już w planach. No cóż, pożyjemy zobaczymy. W tej chwili jedyną rzeczą, która spędza mi sen z powiek jest system subskrybcji. Sam go nie wykupiłem i nie zamierzam bulić obecnie 500 zeta rocznie, aby sobie popukać z kumplami bez udziału graczy. Także inne dodatki nie są warte swojej ceny, a sam fakt w jakich bólach ta gra wyszła i była przyjęta stawia opcję płacenie dodatkowej kasy na piedestale najlepszego żartu primaaprillisowego roku. Aż strach pomyśleć, co tam wymodzą w Elder Scrolls VI.
--------------------------------------
Wyłączność na tą recenzję posiada:
Strona kuratora Graj z Karbulotem
20 votes funny
76561198054631836

Recommended10 hrs played (9 hrs at review)
Tak, gram w Fallout 76, aż tak to po mnie widać?
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠿⠛⠛⠛⠋⠉⠈⠉⠉⠉⠉⠛⠻⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠋⠁⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠉⠛⢿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⡏⣀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⣤⣤⣤⣄⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⢿⣿⣿
⣿⣿⣿⢏⣴⣿⣷⠀⠀⠀⠀⠀⢾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡆⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠈⣿⣿
⣿⣿⣟⣾⣿⡟⠁⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣷⢢⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢸⣿
⣿⣿⣿⣿⣟⠀⡴⠄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⠻⣿⣿⣿⣿⣷⣄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣿
⣿⣿⣿⠟⠻⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠶⢴⣿⣿⣿⣿⣿⣧⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣿
⣿⣁⡀⠀⠀⢰⢠⣦⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣼⣿⣿⣿⣿⣿⡄⠀⣴⣶⣿⡄⣿
⣿⡋⠀⠀⠀⠎⢸⣿⡆⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠗⢘⣿⣟⠛⠿⣼
⣿⣿⠋⢀⡌⢰⣿⡿⢿⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⠿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠀⢸⣿⣿⣧⢀⣼
⣿⣿⣷⢻⠄⠘⠛⠋⠛⠃⠀⠀⠀⠀⠀⢿⣧⠈⠉⠙⠛⠋⠀⠀⠀⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣧⠀⠈⢸⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠟⠀⠀⠀⠀⢀⢃⠀⠀⢸⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⡿⠀⠴⢗⣠⣤⣴⡶⠶⠖⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⡸⠀⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⡀⢠⣾⣿⠏⠀⠠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠛⠉⠀⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣧⠈⢹⡇⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣰⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⡄⠈⠃⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣠⣴⣾⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣧⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣠⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣷⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣦⣄⣀⣀⣀⣀⠀⠀⠀⠀⠘⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⡄⠀⠀⠀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣧⠀⠀⠀⠙⣿⣿⡟⢻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠇⠀⠁⠀⠀⠹⣿⠃⠀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠛⣿⣿⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢐⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⠿⠛⠉⠉⠁⠀⢻⣿⡇⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⠈⣿⣿⡿⠉⠛⠛⠛⠉⠉
⣿⡿⠋⠁⠀⠀⢀⣀⣠⡴⣸⣿⣇⡄⠀⠀⠀⠀⢀⡿⠄⠙⠛⠀⣀⣠⣤⣤⠄
16 votes funny
76561198260094781

Recommended109 hrs played (7 hrs at review)
Koks ten symulator 2020
15 votes funny
76561198139365856

Recommended163 hrs played (4 hrs at review)
Dobra gierka, nie ma zadnych bugow
Dalej fajna
14 votes funny
76561197989398593

Not Recommended10 hrs played (10 hrs at review)
Zdecydowanie najgorsza gra karciana tego wieku.
10 votes funny
76561198056625646

Recommended170 hrs played (29 hrs at review)
Mi tam się podoba.
10 votes funny
76561198093658698

Recommended435 hrs played (31 hrs at review)
cyberpunk 2076
9 votes funny
76561198001864410

Recommended188 hrs played (3 hrs at review)
Słaby fallout ale fajna piaskownica. Można dać 40zł ale nie 40euro.
9 votes funny
76561198072519598

Recommended102 hrs played
Ten Fallout cierpi na ten sam problem co No Man's Sky, były obietnice, a finalnie wszystko wyszło słabo. Samo uniwersum jest super, gameplay w 76 też ujdzie. Problemem były błędy i brak niektórych oczywistych dla tej serii elementów jak np. ludzkie NPCty, które zostały właśnie dodane. Cały dodatek jest właśnie poświęcony npctom i zadaniom związanym właśnie z nimi, dzięki temu dodatkowi świat tej gry niesamowicie ożył, zdecydowanie lepiej mi się gra gdy wiem, że w Wirginii są jeszcze jacyś żywi ludzie, a nie tylko roboty ;) Wprowadzone kwestie dialogowe zostały prawidłowo skonstruowane, a na pewno lepiej niż w F4. Na koniec mogę dodać, że warto dać szansę tej gierce bo mimo ślamazarnego tempa gra się rozwija i z brzydkiego kaczątka może kiedyś wyrosnąć piękny zmutowany lub nie łabędź. Ja się bawiłem i pewnie będę się bawił przednio.
9 votes funny
76561198836973028

Recommended1 hrs played (1 hrs at review)
Kulturka jak na to że grę dostałem za zakup patyczków do uszu do polecam
8 votes funny
76561198078861922

Recommended197 hrs played (81 hrs at review)
Po prostu działa.
8 votes funny
76561198129033969

Recommended0 hrs played
Po mojej wgłębnej analizie "O(d)padu 76" mogę w pełni uznać, iż jest to dzieło, tfu, arcydzieło pokroju takich tytułów jak "Sąsiedzi z piekła rodem: Słodka zemsta", "Sąsiedzi z piekła rodem 2: Na wakacjach" oraz "Detektyw Rutkowski - Is back".
Grafika ustępuje jakości tylko japońskim obrazkom rysowanym przez niewyżytych 14 latków zawierającym zazwyczaj 3000 letnie wampiry zaklęte w ciele małego dziecka i macki. Kreacja postaci powinna być prezentowana studentom szkolącym się na chirurgów plastycznych, gdyż takiego piękna nie ujrzysz nigdzie indziej. Moja postać, Hrabia Alfred McCuck III, stanowił połączenie Sokratesa, Terminatora oraz Skalmara, a efekt mogłem podziwiać przez cały mój czas gry, dzięki innowacyjnej funkcji, która z pewnością zrewolucjonizuje przemysł gier. Jest to oglądanie swojej postaci z trzeciej osoby. Ale czekaj! Jest więcej! Możesz też oglądać świat oczami swojej postaci. Ok, zanim spadniesz z krzesła z szoku, że w ogóle technologia poszła tak daleko do przodu, musisz wiedzieć jedno. Ta gra ma jedną poważną wadę. Jest nią brak beznadziejnej muzyki. Gdyby żyli, Mozart, Bach, Chopin, wszyscy składaliby pokłony w kierunku Fallouta 76, niczym muzułmanie w stronę Mekki. Dominują tutaj takie utwory jak: Uderzenie#1, Uderzenie#2, Wystrzał#1 oraz muzyka z głównego menu. Ciekawostka: fabuła opiera się doświadczeniach i przeżyciach Todda Howarda, oraz w jaki sposób sprzedał Tobie Skyrima po raz 50-ty, a także opisuje sposób w jaki rozpier***** on niegdyś uwielbianą franczyzę, dodając do niej mikropłatności i system subskrypcji za skromną cenę 500 zł/rok po przecenie 34%. Podsumowując, ta gra to istne gówno, a liczne bugi tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, aby nigdy tej gry nie kupić. W przeciągu 30 min natrafiłem na 10 różnych glitchy, błędy w animacjach postaci, błędy z wczytywaniem tekstur, a na koniec Bethesda napluła mi do ryja, crashując najpierw serwer, a chwilę później całą grę. Nigdy nie było mi tak żal pieniędzy, których nawet nie wydałem grając w czasie darmowego weekendu.
8.5/10 Nie mogę się doczekać sequela
https://www.youtube.com/watch?v=ZoVtHLxNVlU
8 votes funny
76561198021290271

Recommended573 hrs played (6 hrs at review)
fajny symulator zbierania śmieci :)
8 votes funny
76561198111789221

Recommended858 hrs played (423 hrs at review)
fajana gra ale po jakims czasie sie nudzi
7 votes funny
76561198131379614

Not Recommended3301 hrs played (2264 hrs at review)
Chyba najwyższy czas zrecenzować Fallouta 76 ;-).
Gra miała okropny początek, o którym nie będę się rozpisywał, ale ilość błędów jakie popełnili twórcy jest zatrważająca...
Obecnie jest dużo, dużo lepiej. Gra zaczęła być w ogóle grywalna i ma jakąkolwiek zawartość, której ukończenie (łącznie z eksploracją i poznaniem podstawowych mechanik) zajmie Wam do 100 godzin. Czy więc Fallout 76 jest dobrą grą? Niestety nie.
Przede wszystkim stado cheaterów i glitcherów, którzy za cel obrali sobie niszczenie gry innym graczom. Cheatowane i duplikowane bronie to nie tyle chleb powszedni, co ponad 90% używanego w grze sprzętu. Niemal każdy ma coś co zostało powielone lub stworzone programami zewnętrznymi, a firma totalnie nic z tym nie robi, bo boi się, że straci graczy.
Klimat Fallouta? Jaki klimat... Obecnie gra to taki Fortnite bez PVP. Wycięto wszystkie mechaniki survivalowe (konieczność pożywania się, PVP, jakiekolwiek karanie za śmierć itd.), a w zamian dodano tysiące idiotycznych, kolorowych skórek w stylu różowego pancerza wspomaganego, strój klauna, stroje herosów w stylu futrzanych majtek, czy choćby strój w gepardzie cętki oraz oczojebny, kolorowy garnitur. To już nie jest postapokalipsa. Poziom trudności gry oceniłbym jako: Twoje 5 letnie dziecko może w to grać.
Multiplayer polega tutaj tylko na tym, że inni gracze przeszkadzają Ci w grze, ewentualnie możesz w ich CAMP czasem kupić jakąś amunicję czy inny sprzęt. W drużynie nie zrobicie razem tego samego questa (może Wam ktoś pomóc, ale jeżeli ma do zrobienia to samo zadanie, to trzeba je będzie powtórzyć), nie ma dzielenia doświadczenia za potworki (chyba że zdążysz uszkodzić niemilca, ale tak samo działa to też poza drużyną) i eksploracja w grupie również opłaca się najwyżej na pierwszych kilkunastu poziomach. Jeżeli więc liczycie na akcje rodem z MMO, to... zapomnijcie o tym.
Bez abonamentu zapomnijcie o poważnej grze. Poważnie. Jeżeli chcecie pograć dla funu, zrobić questy, zwiedzić świat itd., to Wam abonament zupełnie niepotrzebny, natomiast jeżeli chcecie zasiąść na dłużej, to bez abonamentu nie ma to sensu, bo jakikolwiek poważny handel to takie ilości złomu czy innej waluty, że nawet mając wszystkie postacie zapchane, nie będzie Was stać.
Przez duplikację i cheaty, handel oszalał i prawie nie istnieje, poza coraz bardziej gasnącym handlem wymiennym prowadzonym poza grą. Chcecie coś kupić? Musicie mieć idealny sprzęt na wymianę, czyli albo macie dużo szczęścia, albo niewiele Wam się uda wytargować. RNG jest w tej grze mocne. Wypadają absurdalne ilości legendarnego sprzętu, ale tylko 1 na kilkaset/kilka tysięcy przedmiotów jest coś faktycznie warty.
Podsumowując:
Polecam Fallouta 76 jeżeli dorwiecie go za darmo lub tak do 30 zł +-5 zł, żeby sobie przejść fabułę i poznać grę, ale na dłużej? Zdecydowanie tylko dla masochistów (jak ja), którzy bezgranicznie kochają uniwersum i wytrzymają naprawdę dużo zanim powiedzą „dość”.
7 votes funny
76561197970034346

Not Recommended852 hrs played (790 hrs at review)
Po ostatniej aktualizacji patch 22 minimalny poziom przeciwników 50 lvl :( nawet w lokacji Las, nie da się grać solo dla relaksu. Przeciwnicy są teraz gąbkami na amunicjęOdinstalowałem
7 votes funny
76561198012398767

Recommended478 hrs played (168 hrs at review)
Dla fanów uniwersum i post-apo pozycja obowiązkowa
7 votes funny
76561197982929469

Not Recommended1670 hrs played (411 hrs at review)
Na wstępie napiszę, że pewnie wielu się oburzy, że dlaczego daję "negatywa", że pomimo przegrałem naprawdę sporo czasu w tej grze. Już tłumaczę.
Zapewne gdyby F76 nie wylądowałby na Steamie i nie zaprosił mnie na darmowy weekend, który był w maju, to grę nigdy bym nie zakupił. Krótko mówiąc, walą mnie te cholerne epic store, bugthesda lanchery itp. Wolę mieć gry w jednym miejscu, jakim jest Steam, ale wracając do tematu.
Spróbowałem, bawiłem i bawię się fajnie jak gram z przyjacielem. Na samym starcie jest naprawdę wiele, ale to wiele rzeczy i akcji do robienia. Nawet szukanie potrzebnego śmiecia do stworzenia czegoś sprawia frajdę, bo jest "przygoda".
Ale co mnie dobija w tym tytule, że nie pozwala mi dać pozytywną opinię to jest tego za dużo, oj za dużo.
W dniu kiedy piszę tą pseudo-recenzje, do gry ma potrafić 21 łatka "poprawiająca" błędy, jak na taką ilość to można się spodziewać, że większość rzeczy powinna hulać. Nic z tego! Często jak idę polować z kolegami na jakieś stwory to nie ma tego dnia abyśmy nie spotkali jakiegoś "zepsutego", co mam na myśli? Ghul stojący bez głowy, z którym nic nie można zrobić, albo "nagi" mutant, który też ma włączony tryb boga. Może nie bolałoby to tak bardzo gdyby nie fakt, że jeżeli przez przypadek zbliżymy się do takiego osobnika, to zacznie nas tłuc niewidzialna siła. Albo chory "respawn" wrogów, nie raz miałem akcje gdzie lokacja była pusta i nagle na mych oczach pojawia się przeciwnik (co może być też spowodowane tym, że akurat przylazł losowy gracz i dla niego stwory się pojawiły).
Testowane przedmioty zanim zostaną wypuszczone do gry? To nie tutaj, bugthesda albo zwolniła swoich testerów albo ma całkowicie gdzieś czy nawet kosmetyczne rzeczy spełniają jakieś wymogi, które nie będą przez przypadek utrudniać gry. Przykład? Skórka do skórzanej zbroi z tego ich Sezonu. Po nałożeniu po prostu oczy krwawią z powodu tak odwalonej fuszerki. Jak to wygląda? Gdy nasza postać skaczę lub biega to "dodatki" zwyczajnie nie nadążają za naszym bohaterem i latają w powietrzu, mało tego? Gdy gramy w pierwszej osobie, to "skórka" zwyczajnie zasłania nam obraz!
Jeszcze popisali się z akcją odbanowania ludzi, którzy duplikowali zbyt potężne przedmioty. Pewnie nic nie było w tym złego gdyby nie fakt, że przedmioty, które oszuści mieli, mają dalej w plecaku, to jaka to niby była kara? Teraz dalej gdzie się nie pójdzie to zawsze znajdzie się pajac, który na strzała będzie zabijać mocarnego przeciwnika, przez co inni w ogóle nie dostaną nagrody. Oni w ten sposób chcą zachęcić ludzi do gry?
Psujące się zadania dzienne czy inne, w moim przypadku kiedy lecę do Opoki aby dostać takowe, to praktycznie od paru tygodni nic nie muszę robić, bo na starcie zadanie się od razu kończy i dostaję nagrodę.
A budowanie bazy? MA-SA-KRA! To co już działało tak sobie w F4, to tu po prostu połamiesz klawiaturę z nerwów. Ludzie budują często łamiące prawa fizyki konstrukcje, które częściej spotkałbym w "Minecrafcie" niż tu. Budynki, którym fundamentem są schody, a wszystko inne stoi w powietrzu, gra na to pozwala. Ale jak kurde chcę postawić cholerne drzwi na piętrze, to nie mogę, bo...BO TAK. Chcę postawić dwa dachy na siebie, aby na zewnątrz dach nie był płaski, ale w środku, żeby sufit był niżej, nie mogę...BO TAK! Dopiero udało mi się to zrobić jak chyba spowodowałem jakiś błąd, ale na tym to ma wszystko polegać? Że mam wykorzystywać niedoróbki twórców aby zrobić efekt taki jaki ja chcę? Zamiast spędzić 1 godzinę na budowie, to męczyłem się 3 godziny i przeklinałem pod nosem jak nie wiem (szczególności, że budowlę rozebrałem i postawiłem wszystko tak samo i o dziwo wspomniane drzwi mogłem zamontować). Wyłączyliby ograniczenia i lepiej by na tym wyszli.
O świecie gry nie wiem czy pisać, schrzanili go w F3, spierdzielili w F4, a tutaj, że tak wulgarnie pozwolę sobie napisać, tu już jest gwałt, że aż daruję sobie szczegółowych opisów. Mamy durnoty pokroju "kolejna placówka z FEV", bo oczywiście scenarzyści ze studia, które ponoć robi gry z wyżej półki, nie potrafią NIC samemu wymyślić tylko dalej wałkują temat, że w całych stanach w każdym domu był garnek z wirusem FEV i stąd wszędzie na świecie mutanty. Kolejny raz Enklawa, bo nie...oni też muszą być wszędzie. A Bractwo Stali? Można powiedzieć, że do pewnego momentu miało to jeszcze sens, że to byli tylko naśladowcy, którzy złapali sygnał satelitarny z Kalifornii i choć też mocno naciągane. Ale jak dowiedziałem się, że na jesień "BRACTWO STALI POWRACA!" to niby że jak? Wpierw BS działa tylko w Kalifornii, potem Todd Howard robi z nich rycerzy światłości i lecą od tak sobie do stolicy, potem do Bostonu, ALE NAGLE TWIST! Bo już 200 lat przed tym wszystkim, byli już w Virginii i mieli latacze. Róbcie takie durnoty we swoich TESach, a "Fallouta" oddajcie nawet chciwej korporacji z EA, bo już sądzę, że lepiej ogarną wszystko pod względem fabularnym (choć pokroją grę na tysiąc DLC) oraz tytuł będzie wolny od 90% błędów, które bugthesda nie potrafi naprawić.
Ach, a sam dodatek, co daje NPC? Na pierwszy rzut oka wydaje się ok, dopiero jak drugi raz się go przechodzi do pokazuje, że nie ma żadnych wyborów czy ścieżek. Kurde, idziesz do babki, która prosi cię, abyś załatwił sprawę z bandytami, a ty zawierasz pakt z nimi, informujesz ją o tym, potem zabijasz tej babie chłopa, następnie przyłażą te brudasy, z którymi zawarłeś sojusz i chcą zapłaty, a pod koniec ona z uśmieszkiem mówi "PRZYCHODŹ DO NAS ZAWSZE, TAK TYLE DLA NAS ZROBIŁEŚ!" Jedyne co można wybrać to grupę, z którą chcemy pójść na misję (a koniec końców i tak nie ma tego znaczenia, bo nikt się nie obraża i dalej możemy robić dla wszystkich zadania). Nawet jak masz rozwiniętą Charyzmę czy inny współczynnik to prócz "dodatkowego" dialogu to nic nie daje. Tylko z dziennych zadań możemy zbajerować kogoś, aby więcej zapłacił i nic więcej.
Serio, oszukiwać nie będę, że gra sprawia frajdę, ale coraz bardziej widzę, że tylko graczom bardziej zależy aby to działało, a twórcy mają na wszystko wywalone, byleby użytkownicy kupowali atomy lub abonament.
Ogólnie można byłoby dużo napisać, dodam, żeby nie być aż takim marudą to powiem, że czasem coś naprawią, ostatnio atomów w ogóle nie przyznawali za wykonywanie "Wyzwań". Naprostowali to i oddali tą brakującą walutę, więc mają małego plusika.
7 votes funny
76561198017553632

Not Recommended28 hrs played (28 hrs at review)
From the air the claw of death appear and kill me instantly in area where should be low lvl mobs. Game is still not balanced crap like was when they start the project so not worth to spend the time and play.
7 votes funny
76561198040036961

Recommended12 hrs played (2 hrs at review)
Po trzech godzinach gry.. jako stały bywalec Appalachów.. zacząłem grę od nowa i... jest dobrze!
Wreszcie ten świat żyje, na razie zero błędów i testujemy dalej! :)
WAŻNE! W ustawieniach zmieńcie na PEŁNY EKRAN!
Domyślnie to pełny ekran w oknie przez co spada wydajność!
7 votes funny
76561199061551722

Not Recommended74 hrs played (74 hrs at review)
Gra jest frustrująca. Podstawowe mechaniki nie działają. Za specjalną walutę można kupić przedmioty ułatwiające rozgrywkę.
6 votes funny
76561198007592620

Recommended1277 hrs played (989 hrs at review)
Ah yes, Stockholm syndrome. It just works
6 votes funny
Fallout 76
Apr 15, 2020
Apr 15, 2020
Apr 20, 2020
Apr 15, 2020
Feb 10, 2022
Oct 28, 2020
Apr 20, 2020
Sep 15, 2021
May 21, 2020
Dec 29, 2020
Apr 28, 2020
Apr 14, 2020
Apr 21, 2024
Apr 25, 2021
May 14, 2020
Apr 18, 2020
Sep 2, 2022
Oct 10, 2021
Sep 16, 2020
Jul 28, 2020
Jul 24, 2020
Apr 18, 2020
Apr 14, 2020
Apr 2, 2024
Nov 21, 2023

76561198216353595

Not Recommended0 hrs played
Brzydka, zabugowana, OKROPNIE zoptymalizowana(stoisz w miejscu 60fps, robisz obrót 35, zatrzymujesz się, znowu 60) Unikać nawet jak Todd wciśnie ci ją na siłę.
Niestety ludzie mają kiepską pamięć i już zapomnieli jak zostali potraktowani. Zresztą już Fallout 4 który był totalną katastrofą na jaką kosmiczną skalę już zwiastował jak złe gry będziemy w przyszłości dostawać od Bugthesdy.
28 votes funny
76561198216353595

Not Recommended0 hrs played
Brzydka, zabugowana, OKROPNIE zoptymalizowana(stoisz w miejscu 60fps, robisz obrót 35, zatrzymujesz się, znowu 60) Unikać nawet jak Todd wciśnie ci ją na siłę.
Niestety ludzie mają kiepską pamięć i już zapomnieli jak zostali potraktowani. Zresztą już Fallout 4 który był totalną katastrofą na jaką kosmiczną skalę już zwiastował jak złe gry będziemy w przyszłości dostawać od Bugthesdy.
28 votes funny
76561197992695841

Not Recommended321 hrs played (50 hrs at review)
Wiecie co jest najzabawniejsze? Pomimo ilości osób jakie uznały tą recenzję za przydatną tylko pozytywne recenzje są (z mniejszą ilością głosów) wymienione jako najbardziej przydatne ogółem. Kooperacja hipokryzji najwyższych lotów.
No to szambo wybiło i to podwójnie. Jeszcze do niedawna (960 ocen) oceny były "mieszane" a teraz steama zalała fala recenzji ocierających się o ekstazę spowodowaną bytowaniem z tą jakże rewolucyjną (!) grą.
"Recenzujemy premierę na steam!" Krzyczą ptysie z ogniem w oczach. "Ta gra ma ten sam problem co No Man's Sky" Dorzucają naprędce kolejni. Odcinamy się od jakże udanej premiery na bezkonkurencyjnej platformie bethesdy? Dobrze.
Powiedzmy, że gra wyszła z otwartej alfy jaką byłą dotychczas więc mamy premierę .
50h dokładnej analizy Fallout 76 Wastelanders pozwoliło mi zaobserwować powtarzanie się tych samych błędów, które psuły rozgrywkę na długo przed pojawieniem się tytułu na steam. Nieśmiertelne mobki pojawiające się z dupy niczym argumenty angry fanów i fanbojów jak były tak są. Okraszone brakiem części tekstur abominacje straszą równie dobrze co klimat w nowych residentach to muszę przyznać. Czepiam się wiem, co to tam za problem pfff. Dostałeś "za darmo" (xD) i jeszcze narzekasz. Może chociaż mobki które utkwiły w wiecznym limbo pod mapą i uniemożliwiają wykonanie questa są troszeczkę jakby wpływającym mocno negatywnie na rozgrywkę czynnikiem? Też nie?
No wiadomka że nie.
Mnie osobiście również udało się wylecieć za mapę więc może to taki ukryty daily system - spadnij pod tekstury i wyszukaj tkwiących w limbo stworków. W nagrodę dostaniesz jakiś nieistotny item.
Mechanika też woła o pomstę do nieba - o ile w ogóle w danym momencie działa. Wykonywanie zadań jest niesatysfakcjonujące względem otrzymywanych nagród. No chyba, że nagrodą jest sfora psów wysłanych przez samego Todda (nie nie mówię o fanbojach) bo i takie nieśmiertelne hordy dziwactw możesz zaznać w tym jakże rewolucyjnym tytule jakim jest F76. Jakim stopniem skretynienia trzeba się legitymować, żeby w ogóle porównywać ich produkt do innych gier, nawet poza kategorią AAA? Ja nie mówię o guście tylko o jakimś poczuciu godności. O ile No Man's Sky faktycznie został poprawiony i rozwinięty tak tutaj, to są tylko wasze i developera puste słowa niepoparte ani faktami ani nawet dobrą wolą. Samo porównanie zachowania i podejścia do klienta Bethesdy i Hello Games to już po prostu jest bezczelność. Z resztą kupcie sobie, zagrajcie sami zobaczycie kto mówi prawdę.
Powinniście wszyscy zapierdalać na galerze bez tekstur...
26 votes funny
76561197960674193

Recommended3557 hrs played (9 hrs at review)
Fallout 76. Największy niewypał roku 2018. Próba zrobienia przez Bethesdę multiplayerowego shootera, w oparciu o silnik i mechanikę z Fallouta 4 zakończyło się fiaskiem. Gracze i recenzenci wylewali na grę wiadro pomyj, poniekąd słusznych. Gra była zbugowana w każdym możliwym calu. Na dodatek wyszła jedynie na nowego launchera Bethesdy, którego wielu graczy postanowiło zbojkotować. Doszło do tego, że w dwa czy trzy miesiące po premierze gra była za darmo dodawana do rozmaitych klamotów, nawet takich za niecałe 20 złotych. Łyżką dziegciu było nawet to, że obiecana torba z brezentu dodawana do edycji kolekcjonerskiej za 200 dolarów, okazała się zwykła nylonową szmatą, a firma proszona o wyjaśnienie zachowywała się chamsko. Klapa na całej linii. Jakby jednak tego było mało, gracze odkryli ukrytą lokację, w której Bethesda testowała różne graty. Jak się zachowała firma? Bardzo przewidywalnie, po prostu zbanowała wszystkich graczy pod pretekstem włamu. I tak z nadmuchanego produktu ostał się jedynie cień goryczy. Ale to nic, jakiś czas później, Bethesda wymyśliła sobie, że owszem doda trochę usprawnień, ale tylko dla tych, którzy wykupią płatną subskrybcję, w niebagatelnej kwocie ponad 60 złotych miesięcznie. Najlepsze było jednak to, że za tą kasę oferowali w sumie niewiele, ot jakieś tam duperele, prywatny serwer czy skrzynkę na klamoty bez dna. Gorzej, że gracze podzielili się na dwa obozy, gdzie sybskrybenci byli gnębieni przez tych, co nie dali się wykorzystywać Betheśdzie. Po tym ostatnim, developer pogrążył się w pogardzie graczy i wszystko zapowiadało, że tytuł umrze śmiercią naturalną.
Teraz, kiedy od premiery minęło blisko półtora roku, Bethesda postanowiła w końcu wydać Fallouta na Steamie. Oczywiście, to by nie zwiększyło znacząco liczby graczy, gdyby nie fakt, że twórcy mocno przerobili produkt, a to za sprawą dodatku o nazwie Wastelanders. Ponieważ główną wadą gry był nie tyle tryb multiplayer, co brak singla, dodatek w końcu dodał kampanię solową dla pojedynczego gracza. No, może niekoniecznie solową, gdyż gra pozwala grać w kooperacji, chociaż tutaj bazuję na danych z netu, nie miałem jeszcze okazji spróbować wspólnego grania. Niemniej to, oraz załatanie wielu błędów spowodowało, że część graczy zaczęła przychylniej spoglądać na kontrowersyjny tytuł. I rzeczywiście, dodanie NPC-ków ludzkich, fabuły oraz decyzji wpływających na rozwój postaci, zrobiło z gry niemal godnego następce Fallouta 4. Przypominam, gra na początku nie dała NPC-ków, gracze łazili po pustych serwerach, nie wiedząc właściwie co robić. Zaś zadania były przydzielane przez terminale i były w sumie nijakie. Sama gra ewoluowała nieznacznie, stając się MMO z elementami survivalu. Dodatkowo poprawili wiele niedociągnięć, które były zmorą poprzedniej części, w tym totalnie nieintuicyjny i upierdliwy system budowania. Nie znaczy to naturalnie, że wszystkie bugi załatano. Nadal borykamy się z wieloma niedopracowaniami, wiele rzeczy z trybu multi nie sprawdza się zupełnie. Pamiętajmy jednak, jaki gra miała start, i tak cud że Bethesda wiele rzeczy poprawiła, tym razem nie zwalając na graczy i moderów jak ma w zwyczaju.
Grafika wydaje się poprawiona, przynajmniej względem czwórki. Są to jednak zmiany kosmetyczne, ale w tym akurat jestem przyjemnie zaskoczonym. Firma, która w sumie wydaje od lat drewniane produkty oparte na tym samym graficznie silniku, coś tam próbowała zrobić. Co mi się jednak spodobało, to to że na dość już leciwym GTX 1070 uzyskałem ponad 80 FPS na ustawieniach ultra. I chociaż zdarza się grze chrupnąć, czy dostać chwilowej zadyszki, to i tak sukces. Oczywiście wymaga to pewnych wpisów do pliku z ustawieniami, ale zmiana trybu antyaliasingu czy wyłączenie synchronizacji pionowej, spowodowały w grze istne cuda. Tutaj Betheśdzie należą się baty, że takich rzeczy nie ma w opcjach, w których nie zabrakło jakiś totalnie niepotrzebnych pierdół, jak chociażby wielkość okna historii rozmowy. Generalnie opcje ustawień graficznych są naprawdę skromne, szczególnie że w pliku można edytować ich o wiele więcej. Dobrze jednak, że w ogóle dali taką możliwość, słyszałem bowiem że w początkowej fazie firma karała graczy, wymuszających więcej FPS-ów, niż 60. A w tej grze input lag bardzo daje się we znaki, szczególnie jak trafimy na lagujący serwer i ruchy się rozjeżdżają. Także wchodzenie do minilokacji pomieszczeń odbywa się szybko i sprawnie, nie jest okupowane długimi docztywaniami znanymi z czwórki. Gra teraz nawet z menu głównego ładuje się szybko i sprawnie, a wyszukiwanie serwera nie trwa nawet sekundy. W końcu. Oczywiście nie znaczy to, że grafika jest ładna, na miarę dzisiejszych gier. To jest w końcu Bethesda.
Standardowo czas na wylewanie pomyj. Ponieważ jest to MMO, jest tylko jeden poziom trudności. I niestety, on jest moim zdaniem absurdalnie wysoki. Bywa tak, że mając 15 poziom ginę od wroga na poziomie 5, który kładzie mnie na 2-3 strzały. Bronie są kiepskie, chyba że uzbieramy na coś lepszego. Stimpacków do leczenia jest mało. Inna sprawa, to różnica cenowa przy kupnie i sprzedaży. Ja wiem, że sprzedawcy to wydrwigrosze, ale żeby za Stimpack żądać niemal 100 kapsli, kiedy za ten sam przedmiot daje tylko 4. 25-krotna przebitka? Takich różnic nie widziałem w żadnej grze. Do tego 100 kapsli to jest jakieś 2 godziny gry, podczas gdy w czasie jednej mocniejszej strzelaniny można stracić dziesięć stimpacków. Wrogowie mają sokole oko i nawet skradanie wiele nie pomoże. Do tego wszechobecne góry, człowiek łazi po wertepach i się wkurza, że stale nadkłada drogi i grzęźnie w ślepych uliczkach. Ja wiem, innym może te rzeczy się podobają, mnie niemiłosiernie irytują. Każda lokacja opanowana jest przez masy wrogów, a po wyczyszczeniu widzimy, że nie było warto, straciliśmy tonę amunicji i strzykawek, a zdobyliśmy co najwyżej dwa talerze i widelec. Gra nie szanuje pojedynczego gracza, widać że stworzono ją z myślą o graniu w zespole. No i ten nieszczęsny Pip-By, nigdy nie cierpiałem tego ustrojstwa. Nie dość, że monochromatyczne, to zajmuje pół ekranu, że powierzchni użytkowej jest jakieś 1/4 monitora. Na koniec jeszcze pomarudzę o dość częstych przycinkach, ale tutaj nie wiem czy to wina serwerów czy wydajności mojego komputera. Okresowe crashe gry, wywałki do pulpitu i tracenie połączeń z serwerem to też norma.
Ponieważ nie grałem w Fallouta zanim nie wyszedł na Steamie, udało mi się uniknąć rozczarowania. Nikomu jednak nie zamierzam Fallouta ani polecać, ani odradzać. Mnie się podoba i dam łapkę w górę. Wiem jednak, że wielu z Was nie przypadnie to do gustu. Tylko że ja oceniam obecny produkt, a nie taki jaki wyszedł w dniu premiery. Szkoda tylko, że cena jest dość wysoka, szczególnie kiedy gra była dodawana niemal już do paczki chipsów, czy zgrzewki Coca-Coli. Oj nieładnie, nieładnie, szczególnie że Borderlands wyszedł na Steamie za połowę ceny, a miał premierę cały rok później od Fallouta 76. Przymknę jednak na to oko i wystawię grze łapkę w górze, chociaż nadal wiele mam do zarzucenia. Chociażby zbytnie nastawienie na MMO, gra nie szanuje pojedynczego gracza, któremu w pojedynkę jest cholernie trudno. Nie zamierzam jednak wyliczać wszystkich rzeczy po kolei, wierzę bowiem, że w końcu większość z nich naprawią w kolejnych aktualizacjach, które podobno mają już w planach. No cóż, pożyjemy zobaczymy. W tej chwili jedyną rzeczą, która spędza mi sen z powiek jest system subskrybcji. Sam go nie wykupiłem i nie zamierzam bulić obecnie 500 zeta rocznie, aby sobie popukać z kumplami bez udziału graczy. Także inne dodatki nie są warte swojej ceny, a sam fakt w jakich bólach ta gra wyszła i była przyjęta stawia opcję płacenie dodatkowej kasy na piedestale najlepszego żartu primaaprillisowego roku. Aż strach pomyśleć, co tam wymodzą w Elder Scrolls VI.
--------------------------------------
Wyłączność na tą recenzję posiada:
Strona kuratora Graj z Karbulotem
20 votes funny
76561198054631836

Recommended10 hrs played (9 hrs at review)
Tak, gram w Fallout 76, aż tak to po mnie widać?
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠿⠛⠛⠛⠋⠉⠈⠉⠉⠉⠉⠛⠻⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠋⠁⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠉⠛⢿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⡏⣀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⣤⣤⣤⣄⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⢿⣿⣿
⣿⣿⣿⢏⣴⣿⣷⠀⠀⠀⠀⠀⢾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡆⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠈⣿⣿
⣿⣿⣟⣾⣿⡟⠁⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣷⢢⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢸⣿
⣿⣿⣿⣿⣟⠀⡴⠄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⠻⣿⣿⣿⣿⣷⣄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣿
⣿⣿⣿⠟⠻⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠶⢴⣿⣿⣿⣿⣿⣧⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣿
⣿⣁⡀⠀⠀⢰⢠⣦⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣼⣿⣿⣿⣿⣿⡄⠀⣴⣶⣿⡄⣿
⣿⡋⠀⠀⠀⠎⢸⣿⡆⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠗⢘⣿⣟⠛⠿⣼
⣿⣿⠋⢀⡌⢰⣿⡿⢿⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⠿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠀⢸⣿⣿⣧⢀⣼
⣿⣿⣷⢻⠄⠘⠛⠋⠛⠃⠀⠀⠀⠀⠀⢿⣧⠈⠉⠙⠛⠋⠀⠀⠀⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣧⠀⠈⢸⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠟⠀⠀⠀⠀⢀⢃⠀⠀⢸⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⡿⠀⠴⢗⣠⣤⣴⡶⠶⠖⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⡸⠀⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⡀⢠⣾⣿⠏⠀⠠⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠛⠉⠀⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣧⠈⢹⡇⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣰⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⡄⠈⠃⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣠⣴⣾⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣧⡀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣠⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣷⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣦⣄⣀⣀⣀⣀⠀⠀⠀⠀⠘⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⡄⠀⠀⠀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣧⠀⠀⠀⠙⣿⣿⡟⢻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠇⠀⠁⠀⠀⠹⣿⠃⠀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠛⣿⣿⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢐⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
⣿⣿⣿⣿⠿⠛⠉⠉⠁⠀⢻⣿⡇⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⠈⣿⣿⡿⠉⠛⠛⠛⠉⠉
⣿⡿⠋⠁⠀⠀⢀⣀⣠⡴⣸⣿⣇⡄⠀⠀⠀⠀⢀⡿⠄⠙⠛⠀⣀⣠⣤⣤⠄
16 votes funny
76561198260094781

Recommended109 hrs played (7 hrs at review)
Koks ten symulator 2020
15 votes funny
76561198139365856

Recommended163 hrs played (4 hrs at review)
Dobra gierka, nie ma zadnych bugow
Dalej fajna
14 votes funny
76561197989398593

Not Recommended10 hrs played (10 hrs at review)
Zdecydowanie najgorsza gra karciana tego wieku.
10 votes funny
76561198056625646

Recommended170 hrs played (29 hrs at review)
Mi tam się podoba.
10 votes funny
76561198093658698

Recommended435 hrs played (31 hrs at review)
cyberpunk 2076
9 votes funny
76561198001864410

Recommended188 hrs played (3 hrs at review)
Słaby fallout ale fajna piaskownica. Można dać 40zł ale nie 40euro.
9 votes funny
76561198072519598

Recommended102 hrs played
Ten Fallout cierpi na ten sam problem co No Man's Sky, były obietnice, a finalnie wszystko wyszło słabo. Samo uniwersum jest super, gameplay w 76 też ujdzie. Problemem były błędy i brak niektórych oczywistych dla tej serii elementów jak np. ludzkie NPCty, które zostały właśnie dodane. Cały dodatek jest właśnie poświęcony npctom i zadaniom związanym właśnie z nimi, dzięki temu dodatkowi świat tej gry niesamowicie ożył, zdecydowanie lepiej mi się gra gdy wiem, że w Wirginii są jeszcze jacyś żywi ludzie, a nie tylko roboty ;) Wprowadzone kwestie dialogowe zostały prawidłowo skonstruowane, a na pewno lepiej niż w F4. Na koniec mogę dodać, że warto dać szansę tej gierce bo mimo ślamazarnego tempa gra się rozwija i z brzydkiego kaczątka może kiedyś wyrosnąć piękny zmutowany lub nie łabędź. Ja się bawiłem i pewnie będę się bawił przednio.
9 votes funny
76561198836973028

Recommended1 hrs played (1 hrs at review)
Kulturka jak na to że grę dostałem za zakup patyczków do uszu do polecam
8 votes funny
76561198078861922

Recommended197 hrs played (81 hrs at review)
Po prostu działa.
8 votes funny
76561198129033969

Recommended0 hrs played
Po mojej wgłębnej analizie "O(d)padu 76" mogę w pełni uznać, iż jest to dzieło, tfu, arcydzieło pokroju takich tytułów jak "Sąsiedzi z piekła rodem: Słodka zemsta", "Sąsiedzi z piekła rodem 2: Na wakacjach" oraz "Detektyw Rutkowski - Is back".
Grafika ustępuje jakości tylko japońskim obrazkom rysowanym przez niewyżytych 14 latków zawierającym zazwyczaj 3000 letnie wampiry zaklęte w ciele małego dziecka i macki. Kreacja postaci powinna być prezentowana studentom szkolącym się na chirurgów plastycznych, gdyż takiego piękna nie ujrzysz nigdzie indziej. Moja postać, Hrabia Alfred McCuck III, stanowił połączenie Sokratesa, Terminatora oraz Skalmara, a efekt mogłem podziwiać przez cały mój czas gry, dzięki innowacyjnej funkcji, która z pewnością zrewolucjonizuje przemysł gier. Jest to oglądanie swojej postaci z trzeciej osoby. Ale czekaj! Jest więcej! Możesz też oglądać świat oczami swojej postaci. Ok, zanim spadniesz z krzesła z szoku, że w ogóle technologia poszła tak daleko do przodu, musisz wiedzieć jedno. Ta gra ma jedną poważną wadę. Jest nią brak beznadziejnej muzyki. Gdyby żyli, Mozart, Bach, Chopin, wszyscy składaliby pokłony w kierunku Fallouta 76, niczym muzułmanie w stronę Mekki. Dominują tutaj takie utwory jak: Uderzenie#1, Uderzenie#2, Wystrzał#1 oraz muzyka z głównego menu. Ciekawostka: fabuła opiera się doświadczeniach i przeżyciach Todda Howarda, oraz w jaki sposób sprzedał Tobie Skyrima po raz 50-ty, a także opisuje sposób w jaki rozpier***** on niegdyś uwielbianą franczyzę, dodając do niej mikropłatności i system subskrypcji za skromną cenę 500 zł/rok po przecenie 34%. Podsumowując, ta gra to istne gówno, a liczne bugi tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, aby nigdy tej gry nie kupić. W przeciągu 30 min natrafiłem na 10 różnych glitchy, błędy w animacjach postaci, błędy z wczytywaniem tekstur, a na koniec Bethesda napluła mi do ryja, crashując najpierw serwer, a chwilę później całą grę. Nigdy nie było mi tak żal pieniędzy, których nawet nie wydałem grając w czasie darmowego weekendu.
8.5/10 Nie mogę się doczekać sequela
https://www.youtube.com/watch?v=ZoVtHLxNVlU
8 votes funny
76561198021290271

Recommended573 hrs played (6 hrs at review)
fajny symulator zbierania śmieci :)
8 votes funny
76561198111789221

Recommended858 hrs played (423 hrs at review)
fajana gra ale po jakims czasie sie nudzi
7 votes funny
76561198131379614

Not Recommended3301 hrs played (2264 hrs at review)
Chyba najwyższy czas zrecenzować Fallouta 76 ;-).
Gra miała okropny początek, o którym nie będę się rozpisywał, ale ilość błędów jakie popełnili twórcy jest zatrważająca...
Obecnie jest dużo, dużo lepiej. Gra zaczęła być w ogóle grywalna i ma jakąkolwiek zawartość, której ukończenie (łącznie z eksploracją i poznaniem podstawowych mechanik) zajmie Wam do 100 godzin. Czy więc Fallout 76 jest dobrą grą? Niestety nie.
Przede wszystkim stado cheaterów i glitcherów, którzy za cel obrali sobie niszczenie gry innym graczom. Cheatowane i duplikowane bronie to nie tyle chleb powszedni, co ponad 90% używanego w grze sprzętu. Niemal każdy ma coś co zostało powielone lub stworzone programami zewnętrznymi, a firma totalnie nic z tym nie robi, bo boi się, że straci graczy.
Klimat Fallouta? Jaki klimat... Obecnie gra to taki Fortnite bez PVP. Wycięto wszystkie mechaniki survivalowe (konieczność pożywania się, PVP, jakiekolwiek karanie za śmierć itd.), a w zamian dodano tysiące idiotycznych, kolorowych skórek w stylu różowego pancerza wspomaganego, strój klauna, stroje herosów w stylu futrzanych majtek, czy choćby strój w gepardzie cętki oraz oczojebny, kolorowy garnitur. To już nie jest postapokalipsa. Poziom trudności gry oceniłbym jako: Twoje 5 letnie dziecko może w to grać.
Multiplayer polega tutaj tylko na tym, że inni gracze przeszkadzają Ci w grze, ewentualnie możesz w ich CAMP czasem kupić jakąś amunicję czy inny sprzęt. W drużynie nie zrobicie razem tego samego questa (może Wam ktoś pomóc, ale jeżeli ma do zrobienia to samo zadanie, to trzeba je będzie powtórzyć), nie ma dzielenia doświadczenia za potworki (chyba że zdążysz uszkodzić niemilca, ale tak samo działa to też poza drużyną) i eksploracja w grupie również opłaca się najwyżej na pierwszych kilkunastu poziomach. Jeżeli więc liczycie na akcje rodem z MMO, to... zapomnijcie o tym.
Bez abonamentu zapomnijcie o poważnej grze. Poważnie. Jeżeli chcecie pograć dla funu, zrobić questy, zwiedzić świat itd., to Wam abonament zupełnie niepotrzebny, natomiast jeżeli chcecie zasiąść na dłużej, to bez abonamentu nie ma to sensu, bo jakikolwiek poważny handel to takie ilości złomu czy innej waluty, że nawet mając wszystkie postacie zapchane, nie będzie Was stać.
Przez duplikację i cheaty, handel oszalał i prawie nie istnieje, poza coraz bardziej gasnącym handlem wymiennym prowadzonym poza grą. Chcecie coś kupić? Musicie mieć idealny sprzęt na wymianę, czyli albo macie dużo szczęścia, albo niewiele Wam się uda wytargować. RNG jest w tej grze mocne. Wypadają absurdalne ilości legendarnego sprzętu, ale tylko 1 na kilkaset/kilka tysięcy przedmiotów jest coś faktycznie warty.
Podsumowując:
Polecam Fallouta 76 jeżeli dorwiecie go za darmo lub tak do 30 zł +-5 zł, żeby sobie przejść fabułę i poznać grę, ale na dłużej? Zdecydowanie tylko dla masochistów (jak ja), którzy bezgranicznie kochają uniwersum i wytrzymają naprawdę dużo zanim powiedzą „dość”.
7 votes funny
76561197970034346

Not Recommended852 hrs played (790 hrs at review)
Po ostatniej aktualizacji patch 22 minimalny poziom przeciwników 50 lvl :( nawet w lokacji Las, nie da się grać solo dla relaksu. Przeciwnicy są teraz gąbkami na amunicjęOdinstalowałem
7 votes funny
76561198012398767

Recommended478 hrs played (168 hrs at review)
Dla fanów uniwersum i post-apo pozycja obowiązkowa
7 votes funny
76561197982929469

Not Recommended1670 hrs played (411 hrs at review)
Na wstępie napiszę, że pewnie wielu się oburzy, że dlaczego daję "negatywa", że pomimo przegrałem naprawdę sporo czasu w tej grze. Już tłumaczę.
Zapewne gdyby F76 nie wylądowałby na Steamie i nie zaprosił mnie na darmowy weekend, który był w maju, to grę nigdy bym nie zakupił. Krótko mówiąc, walą mnie te cholerne epic store, bugthesda lanchery itp. Wolę mieć gry w jednym miejscu, jakim jest Steam, ale wracając do tematu.
Spróbowałem, bawiłem i bawię się fajnie jak gram z przyjacielem. Na samym starcie jest naprawdę wiele, ale to wiele rzeczy i akcji do robienia. Nawet szukanie potrzebnego śmiecia do stworzenia czegoś sprawia frajdę, bo jest "przygoda".
Ale co mnie dobija w tym tytule, że nie pozwala mi dać pozytywną opinię to jest tego za dużo, oj za dużo.
W dniu kiedy piszę tą pseudo-recenzje, do gry ma potrafić 21 łatka "poprawiająca" błędy, jak na taką ilość to można się spodziewać, że większość rzeczy powinna hulać. Nic z tego! Często jak idę polować z kolegami na jakieś stwory to nie ma tego dnia abyśmy nie spotkali jakiegoś "zepsutego", co mam na myśli? Ghul stojący bez głowy, z którym nic nie można zrobić, albo "nagi" mutant, który też ma włączony tryb boga. Może nie bolałoby to tak bardzo gdyby nie fakt, że jeżeli przez przypadek zbliżymy się do takiego osobnika, to zacznie nas tłuc niewidzialna siła. Albo chory "respawn" wrogów, nie raz miałem akcje gdzie lokacja była pusta i nagle na mych oczach pojawia się przeciwnik (co może być też spowodowane tym, że akurat przylazł losowy gracz i dla niego stwory się pojawiły).
Testowane przedmioty zanim zostaną wypuszczone do gry? To nie tutaj, bugthesda albo zwolniła swoich testerów albo ma całkowicie gdzieś czy nawet kosmetyczne rzeczy spełniają jakieś wymogi, które nie będą przez przypadek utrudniać gry. Przykład? Skórka do skórzanej zbroi z tego ich Sezonu. Po nałożeniu po prostu oczy krwawią z powodu tak odwalonej fuszerki. Jak to wygląda? Gdy nasza postać skaczę lub biega to "dodatki" zwyczajnie nie nadążają za naszym bohaterem i latają w powietrzu, mało tego? Gdy gramy w pierwszej osobie, to "skórka" zwyczajnie zasłania nam obraz!
Jeszcze popisali się z akcją odbanowania ludzi, którzy duplikowali zbyt potężne przedmioty. Pewnie nic nie było w tym złego gdyby nie fakt, że przedmioty, które oszuści mieli, mają dalej w plecaku, to jaka to niby była kara? Teraz dalej gdzie się nie pójdzie to zawsze znajdzie się pajac, który na strzała będzie zabijać mocarnego przeciwnika, przez co inni w ogóle nie dostaną nagrody. Oni w ten sposób chcą zachęcić ludzi do gry?
Psujące się zadania dzienne czy inne, w moim przypadku kiedy lecę do Opoki aby dostać takowe, to praktycznie od paru tygodni nic nie muszę robić, bo na starcie zadanie się od razu kończy i dostaję nagrodę.
A budowanie bazy? MA-SA-KRA! To co już działało tak sobie w F4, to tu po prostu połamiesz klawiaturę z nerwów. Ludzie budują często łamiące prawa fizyki konstrukcje, które częściej spotkałbym w "Minecrafcie" niż tu. Budynki, którym fundamentem są schody, a wszystko inne stoi w powietrzu, gra na to pozwala. Ale jak kurde chcę postawić cholerne drzwi na piętrze, to nie mogę, bo...BO TAK. Chcę postawić dwa dachy na siebie, aby na zewnątrz dach nie był płaski, ale w środku, żeby sufit był niżej, nie mogę...BO TAK! Dopiero udało mi się to zrobić jak chyba spowodowałem jakiś błąd, ale na tym to ma wszystko polegać? Że mam wykorzystywać niedoróbki twórców aby zrobić efekt taki jaki ja chcę? Zamiast spędzić 1 godzinę na budowie, to męczyłem się 3 godziny i przeklinałem pod nosem jak nie wiem (szczególności, że budowlę rozebrałem i postawiłem wszystko tak samo i o dziwo wspomniane drzwi mogłem zamontować). Wyłączyliby ograniczenia i lepiej by na tym wyszli.
O świecie gry nie wiem czy pisać, schrzanili go w F3, spierdzielili w F4, a tutaj, że tak wulgarnie pozwolę sobie napisać, tu już jest gwałt, że aż daruję sobie szczegółowych opisów. Mamy durnoty pokroju "kolejna placówka z FEV", bo oczywiście scenarzyści ze studia, które ponoć robi gry z wyżej półki, nie potrafią NIC samemu wymyślić tylko dalej wałkują temat, że w całych stanach w każdym domu był garnek z wirusem FEV i stąd wszędzie na świecie mutanty. Kolejny raz Enklawa, bo nie...oni też muszą być wszędzie. A Bractwo Stali? Można powiedzieć, że do pewnego momentu miało to jeszcze sens, że to byli tylko naśladowcy, którzy złapali sygnał satelitarny z Kalifornii i choć też mocno naciągane. Ale jak dowiedziałem się, że na jesień "BRACTWO STALI POWRACA!" to niby że jak? Wpierw BS działa tylko w Kalifornii, potem Todd Howard robi z nich rycerzy światłości i lecą od tak sobie do stolicy, potem do Bostonu, ALE NAGLE TWIST! Bo już 200 lat przed tym wszystkim, byli już w Virginii i mieli latacze. Róbcie takie durnoty we swoich TESach, a "Fallouta" oddajcie nawet chciwej korporacji z EA, bo już sądzę, że lepiej ogarną wszystko pod względem fabularnym (choć pokroją grę na tysiąc DLC) oraz tytuł będzie wolny od 90% błędów, które bugthesda nie potrafi naprawić.
Ach, a sam dodatek, co daje NPC? Na pierwszy rzut oka wydaje się ok, dopiero jak drugi raz się go przechodzi do pokazuje, że nie ma żadnych wyborów czy ścieżek. Kurde, idziesz do babki, która prosi cię, abyś załatwił sprawę z bandytami, a ty zawierasz pakt z nimi, informujesz ją o tym, potem zabijasz tej babie chłopa, następnie przyłażą te brudasy, z którymi zawarłeś sojusz i chcą zapłaty, a pod koniec ona z uśmieszkiem mówi "PRZYCHODŹ DO NAS ZAWSZE, TAK TYLE DLA NAS ZROBIŁEŚ!" Jedyne co można wybrać to grupę, z którą chcemy pójść na misję (a koniec końców i tak nie ma tego znaczenia, bo nikt się nie obraża i dalej możemy robić dla wszystkich zadania). Nawet jak masz rozwiniętą Charyzmę czy inny współczynnik to prócz "dodatkowego" dialogu to nic nie daje. Tylko z dziennych zadań możemy zbajerować kogoś, aby więcej zapłacił i nic więcej.
Serio, oszukiwać nie będę, że gra sprawia frajdę, ale coraz bardziej widzę, że tylko graczom bardziej zależy aby to działało, a twórcy mają na wszystko wywalone, byleby użytkownicy kupowali atomy lub abonament.
Ogólnie można byłoby dużo napisać, dodam, żeby nie być aż takim marudą to powiem, że czasem coś naprawią, ostatnio atomów w ogóle nie przyznawali za wykonywanie "Wyzwań". Naprostowali to i oddali tą brakującą walutę, więc mają małego plusika.
7 votes funny
76561198017553632

Not Recommended28 hrs played (28 hrs at review)
From the air the claw of death appear and kill me instantly in area where should be low lvl mobs. Game is still not balanced crap like was when they start the project so not worth to spend the time and play.
7 votes funny
76561198040036961

Recommended12 hrs played (2 hrs at review)
Po trzech godzinach gry.. jako stały bywalec Appalachów.. zacząłem grę od nowa i... jest dobrze!
Wreszcie ten świat żyje, na razie zero błędów i testujemy dalej! :)
WAŻNE! W ustawieniach zmieńcie na PEŁNY EKRAN!
Domyślnie to pełny ekran w oknie przez co spada wydajność!
7 votes funny
76561199061551722

Not Recommended74 hrs played (74 hrs at review)
Gra jest frustrująca. Podstawowe mechaniki nie działają. Za specjalną walutę można kupić przedmioty ułatwiające rozgrywkę.
6 votes funny
76561198007592620

Recommended1277 hrs played (989 hrs at review)
Ah yes, Stockholm syndrome. It just works
6 votes funny